Witam,
Dzisiaj pogoda nas nie rozpieszcza ,dlatego musiałam zrezygnować z porządków w ogrodzie ,za to naszła mnie ochota na szycie i tworzenie.Na pierwszy ogień poszła maszyna do szycia,takie tam kilka przeróbek,a to spodnie skrócić ,a łaty poprzyszywać .Jak już się z tym uporałam ,to wpadły mi w ręce dwa plastry brzozowe,które niedawno kupiłam.
Plastry oszlifowałam delikatnie papierem ściernym i zrobiłam transfer olejkiem lawendowym.
Plastry będą się ładnie prezentowały jako podkładki pod kubki.
Na zdjęciu tego tak nie widać,ale w rzeczywistości podkładki maja średnicę 15 cm,wiec nie są takie małe jak zrobiłam poprzednio klik
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu, Izabela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz