Tak jak wspomniałam w poprzednim poście dzisiejszy wpis poświecę mojej dekoracji jesiennej.Nie jest tajemnicą że jesień to dla mnie najpiękniejsza pora roku i nie przeszkadza mi nawet jak jest brzydko i ponuro.
W tym roku dokupiłam troszkę nowych rzeczy jak np. drewniane litery,chociaż mogłam sobie sama takie zrobić ,to kontuzja prawej dłoni niestety mi to uniemożliwiła.
Jedną z nowości są słoiczki z mchem , grzybkami, żołędziami ,dynią i drewienkami.
Dostałam od sąsiadów pędy chmielu ,które wykorzystałam do dekoracji na tarasie.
Dokupiłam także dwa jabłka.
W zeszłym roku uszyłam dwie dynie ,które tak jak i w poprzednim roku zdobią stół w pokoju gościnnym.
Z dekoracji zeszłorocznej wykorzystałam także drewniany klocek z transferem.
W koszyczku znalazły się plastry brzozowe,które niedługo wykorzystam do transferów.
Z jednego plastra zrobiłam podkładkę pod świecznik.
Dokupiłam nowy świecznik ,w którym można umieścić dekoracje na każdą porę roku.
Kilka nowości które stworzyłam.
Dwa domki iście jesienne i lampiony z miechunki,które już pokazywałam w poprzednim poście.
Wianek na lustrze pochodzi z poprzedniego roku.
W doniczkach przed domem "wyrosły"muchomory.
Ściskam Was gorąco ,Izabela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz