niedziela, 29 stycznia 2017

Chruściki

Mamy karnawał, a z nim nadszedł czas pieczenia chruścików.
Od lat robię je z przepisu mojej mamy.


Chruściki

składniki:
 2 szklanki maki
4 żółtka
1 łyżeczka spirytusu albo wódki
1/2 szklanki kwaśnej śmietany


Z podanych składników zagnieść ciasto, uformować kule.
Następnie ciasto tłuczemy walkiem, po czym składamy na pół i znowu tłuczemy. Powtarzamy tę czynność 
kilkakrotnie. Następnie ciasto wkładamy do lodówki na około 30 minut.
Schłodzone ciasto wyjmujemy z lodówki i rozwałkowujemy cieniutko.
Tniemy na  paseczki, w każdym z nich robiąc nacięcie i przeplatamy ciasto.
Faworki smażymy na gorącym oleju na złoty kolor.
Na koniec posypać cukrem pudrem.


Oprócz chruścików, w czasie karnawału robię pączki, które uwielbia moja rodzinka. Przepis na pączki znajdziecie tutaj klik 

Pozdrawiam, Izabela

niedziela, 8 stycznia 2017

Mój świąteczny czas.


Święta Bożego Narodzenia tak szybko przeleciały że niestety nie udało mi się tu zajrzeć by pokazać Wam wystroju naszego domu.
Przed świętami zrobiłam oczywiście kilka zdjęć, więc co nieco dzisiaj zobaczycie.

Zacznę najpierw od wypieków.
W tym roku na stole rządził świąteczny jabłecznik, który podałam z bitą śmietaną i lodami waniliowymi.


Kolejnym ciastem był makowiec, ale niestety musicie się zadowolić zdjęciem ciasta z zeszłego roku, bo nie zdążyłam zrobić zdjęcia, tym bardziej że tegoroczny makowiec wyszedł rewelacyjnie.

A to mój tort urodzinowy, który zrobiła dla mnie córcia, na  40-te urodziny.


A ja zrobiłam tort na 14  urodziny córci dwa tygodnie później. 

Może już wystarczy słodkości, chociaż uwierzcie mi, że miałabym ich więcej do pokazania.

W tym roku udało mi się zrobić jedną nową dekorację do salonu. Jest to płyta, którą pomalowałam na biało, przybiłam do niej sztuczną gałąź i powiesiłam świąteczne ozdoby. 


Krzesło w rogu pokoju zawsze musi być udekorowane.


Na lustrze powiesiłam świąteczne oświetlenie.

Jak co roku ten sam wieniec adwentowy, do którego przyczepiłam nowe ozdoby świąteczne.
Nastał nowy rok, więżegnam tym postem poprzedni 2016 i zaczynam nowy rozdział z głową pełną pomysłów.

Pozdrawiam, Izabela